• anonim · 17.05.2019 21:36:01
  • To moja pierwsza wiadomość/wyznanie, na takim forum..
    Wszyscy dorośli, zawsze powtarzają, że Liceum to cudowne życie, jak to tam było świetnie, cały czas imprezy, wyjścia, spotkania, prawdziwe przyjaźnie. Jednak, to nie jest prawda. Gdy myśli się o tym, już od gimnazjum i styka się z nieprzyjemną rzeczywistością, to nie jest ciekawie.
    Jestem w 1 klasie liceum, a tak dokładniej to niedługo już w 2. Od początku września byłam przepełniona nadzieją o nowej rzeczywistości, nowym świecie, nowym życiu...Jednak nie otrzymałam tego co chciałam. Od początku roku szkolnego, pragnęłam prawdziwej przyjaciółki/przyjaciela, który mnie nie opuści. Nie znalazłam takiej osoby, natomiast stwierdziłam, że wole zaufać więcej niż 1 osobie w mojej klasie, ponieważ zrobili na mnie wrażenie osób, które naprawdę mnie lubią, chodź super kontaktu nie mieliśmy, nie mamy do tej pory. Zaufałam tym osobom, a oni/one wykorzystali moją naiwność. Jestem osobą bardzo pracowitą, lubię się uczyć, pomagać ludziom, więc tego samego oczekuje również od innych. Zostałam wykorzystana od samego początku. Ludziom nie zależało na mnie, chcieli tylko prac domowych i tego, żebym ich kryła, gdy palą, czy robią inne dziwne rzeczy. Z początku nie widziałam w tym nic złego, jednak od pewnego czasu dostrzegłam w swojej osobie, dla nich zysk.
    Obecnie czuje się bardzo słabo, ponieważ liczyłam, że czas liceum okaże się lepszym czasem od gimnazjum. Nie mam takiej osoby, która by mnie wysłuchała, więc piszę swoją wypowiedź na tym forum. Dziękuje za wysłuchanie ♥:)
  • anonim · 20.05.2019 09:07:20
  • Jesteś typowym klasowym nerdem, którego każdy dyma gdy czegoś potrzebuje, zacznij mieć respekt do siebie to inni też go będą mieli, nie daj się wodzić za nos
  • anonim · 23.05.2019 23:02:06
  • Źle zinterpretowałaś to, co mówią dorośli. To nie była obietnica, tylko wyznanie. Dobrze wspominają liceum, bo z perspektywy dorosłości to jest rzeczywiście sielanka... najczęściej. Warto z ostrożnością podchodzić do tego tego typu marzeń, jaki opisałaś (przyjaciel na całe życie etc... - po czym go poznasz? okaże się na całe życie pod koniec życia dopiero, zresztą przyjaźnie trzeba pielęgnować). Warto je mieć, ale też cały czas odpowiadać sobie na pytanie czy mogą się rzeczywiście ziścić i co należy zrobić, żeby się ziściły. Niewiele rzeczy przychodzi samoistnie.

    Co do Twoich przyjaciół. Możesz na to spojrzeć z innej strony: masz jakąś funkcję w grupie (m.in. stanie na czatach, gdy palą ;) ). W społeczeństwie w większości przypadków będziesz postrzegana przez pryzmat tego co robisz, bo to, kim jesteś, będzie chciało poznać niewielu - najbliżsi. Nie warto się więc tym zadręczać.

    ALE. Nie można też dać się wykorzystywać (jak zauważył ktoś wcześniej). Odpowiedz sobie na pytanie kim chcesz być w tej grupie. Jeżeli nakreślisz sama przed sobą swoją rolę i jej granice, łatwiej będzie Ci je egzekwować. Np. mogę robić prace domowe wspólnie z kimś, ale nigdy nie daję po prostu ich zżynać. Taka postawa wymaga jednak asertywności, no i jest obarczona ryzykiem: młodzi ludzie potrafią być kapryśni i okrutni, licz więc się z tym, że możesz zostać "wrednym kujonem'' albo kimś takim tylko dlatego, że odmówisz. No, ale takie jest życie.

    Pamiętaj, że niezależnie od tego, co mówią o Tobie inni, jesteś mądrą i wrażliwą dziewczyną. Pozdrawiam.

  • Dopisz swoją odpowiedź na forum. Możesz pisać anonimowo, nie musisz podawać swoich prawdziwych danych.
  • Imię lub pseudonim:
  • Nie wypełniaj jeśli chcesz wysłać odpowiedź anonimowo.
  • Twój e-mail:
  • Nie musisz go podawać, nie będzie publikowany.
  • Treść odpowiedzi: (dozwolone tagi to <b>pogrubienie</b> <i>pochylenie</i> <u>podkreślenie</u>)
  • Przed dodaniem odpowiedzi, sprawdź czy nie ma w niej błędu.