• anonim · 03.07.2018 20:16:09
  • Kiedy życie się tak jakoś komplikuje, że nie bardzo wiadomo jak wziąć byka za rogi, każdy szuka jakiejś pomocy czy też odskoczni od dnia codziennego. Nie inaczej było ze mną. Moją odskocznią okazała się wirtualna rzeczywistość. Coś pięknego - możesz być kim chcesz, zostawić za sobą szarość dnia, wystarczy tylko włączyć grę/przeglądarkę/komunikator. W końcu w mojej samotnej egzystencji pojawiać zaczęli się ludzie. Połączyła nas pewna gra, spędzaliśmy ze sobą codziennie dużo czasu. Pojawił się też ON, pogawędki do późna w nocy, tysiące wiadomości dziennie, nawet wspólne plany na to i owo. Jednak coś się stało i kontakt się urwał po raz pierwszy. Przełamałam swoje opory i odezwałam się i znów bajka, ale milczenie nastało znowu, nie liczę już dni ciszy i łez, które jak głupia wylewam. Tym razem nie przełamię się po raz kolejny i nie będę prosić o atencję... Jedynie jeszcze bardzo boli kiedy gdzieś przypadkiem go spotkam, zobaczę online. Facet sprawił, że zauroczenie jego osobą zmieniło się w rozpacz i jak tu ufać mężczyznom? Miłość, nawet ta wirtualna, jest do bani.
  • anonim · 04.07.2018 00:16:39
  • Nie warto pakować się w coś takiego jak miłość wirtualna, randki przez internet i jesteś tego dowodem, niestety... Teraz musisz wziąść się w garść, napij się kieliszek spirytusu i idź do przodu, wyjdź do ludzi, idź na imprezę, zaszalej w centrum handlowym, kto wie może przypadkiem wpadniesz na mężczyznę, który okaże się tym jedynym? Nie warto zamykać się w 4 ścianach... Trzeba iść przez życie z uśmiechem bez przerwy, pokaż wszystkim, a przedewszystkim sobie że jesteś silna i potrafisz pokonać wszelkie przeciwności. Świat wirtualny to tylko chwilowa odskocznia, nie zapominaj!
  • anonim · 04.07.2018 05:38:18
  • W Internecie wielu gada byle co, czego dowodem jest rada "napij się kieliszej spirytusu'. Internet to czysta kreacja, więc naczelną zasadą jest zawsze
    ale to zawsze
    dystans do tej rzeczywistości.
  • anonim · 04.07.2018 05:45:48
  • To co się sprawdza w wirtualu nie musi się sprawdzać w realu. Też kiedyś miałam tego rodzaju kontakty i real zawsze okazywał się bardziej absorbujący.
  • anonim · 04.07.2018 08:46:34
  • Odrzucenie, nawet to wirtualne boli, chociaż chyba widziałam po jego zachowaniu, że z dnia na dzień mniej mu zależy aż, tak jak pisałam, urwał kontakt.
    Szkoda, że nie udało mi się z nim spotkać, może cała ta wirtualna otoczka by spadła i zweryfikowałabym to zauroczenie.

  • Dopisz swoją odpowiedź na forum. Możesz pisać anonimowo, nie musisz podawać swoich prawdziwych danych.
  • Imię lub pseudonim:
  • Nie wypełniaj jeśli chcesz wysłać odpowiedź anonimowo.
  • Twój e-mail:
  • Nie musisz go podawać, nie będzie publikowany.
  • Treść odpowiedzi: (dozwolone tagi to <b>pogrubienie</b> <i>pochylenie</i> <u>podkreślenie</u>)
  • Przed dodaniem odpowiedzi, sprawdź czy nie ma w niej błędu.