- bez życia · 16.10.2016 20:30:36
- Opowiem wam historię o miłości bez sensu. Mam 18 lat dwa lata temu zakochałem się w dziewczynie byłem szczęśliwy dopóki nie powiedziała że jestem najlepszym przyjacielem więc dałem spokuj pół roku nie miałem kontaktu z nią potem delikatny w tym czasie miałem dziewczynę ale nie mogłem o niej zapomnieć do tej pory ją kocham ale boję się jej to powiedzieć bo boję się odrzucania przez nią jest dla mnie najważniejsza ale nie kocha mnie raczej psychicznie zaczynam już wysiadać nawet mam myśli zrobienia sobie czegoś nie wiem ile dam rady wytrzymać jak byś to czytała wiedz że Cię kocham
- :) · 31.10.2016 01:15:28
- Cześć. Moja historia jest bardzo podobna. Czułem,i przeżywałem to samo przez 5-6 lat. Łączył nas specyficzny związek. Całkiem niedawno dotarło do mnie, że Ona może być szczęśliwa z kimś innym. To Ona, jako osoba decydująca o sobie, dokonuje wyborów, i ma do tego pełne prawo. Ona sama wie najlepiej czego chce, i co sprawia, że jest szczęśliwa. Mnie też zależy na Jej szczęściu, co nie wyklucza tego, że ja też mam prawo być szczęśliwy. I codziennie, krok po kroku zbliżam się do swojego szczęścia. Na początku ciężko uwierzyć, że inna kobieta może być równa Jej. Że moje uczucie do Niej, mogę przenieść na inną. Nic bardziej mylnego. Są inne Jej równe, na które można przelać wszystkie te piękne uczucia płynące z serca. Skąd o tym wiem, skoro do tej pory, tylko Ona była tą jedyną? Bo to ja egoistycznie założyłem, że Ona, i tylko Ona. A takich kobiet są dziesiątki w moim otoczeniu. Wiem, bo je spotykam. Wcześniej też je spotykałem, tylko nie zauważałem. I też chcą być szczęśliwe. I chcą kochać, i być kochane. I to na różne sposoby. Bo każda potrzebuje czegoś innego. Jedna chce prawdziwej miłości, inna kochanka, inna partnera. Pozostaje mi tylko odnaleźć Tę jedyną, w tym korcu maku. Ale to jest akurat bardzo przyjemny etap. Właśnie to sobie przypomniałem, szykując się kilka dni temu, do pierwszej randki od wielu, wielu lat. Nie miałbym nic naprzeciw, gdyby tych pierwszych randek było jeszcze wiele, bo kobitki są przeurocze :)
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Twoje życie się odmieniło. Ja mogłem zmienić swoje, i Ty możesz zmienić swoje. Pomogę Ci, jak tylko potrafię.
- anonim · 07.01.2017 19:46:12
- Cześć
Nie załamuj się wiele ludzi ma problemy sercowe ale to nie jest powód do załamywania się. Ja już od trzech lat ukrywam ze zakochałam się w pewnym chłopaku i nie umiem tego mu powiedzieć zresztą on nawet nie jest moim przyjacielem i raczej nie ma sensu mu mówić bo na 99% on tego uczucia nie odwzajemia .pozostaje mi tylko sie odkochac i tobie tesz .☺
- anonim · 11.01.2017 15:58:53
- Byłam w podobnej sytuacji i pomógł mi serwis http://egzorcysta.info , polecam rytuały związane z pechem
- :) · 08.02.2017 10:53:43
- Zajrzyj - Popko.pl :)