• SamotnaPoWieki~ · 18.08.2016 01:14:46
  • Nie mam pojęcia czy ktokolwiek to przeczyta, jednak po prostu muszę gdzieś wyrzucić moje myśli.
    Zacznijmy od początku, mam szesnaście lat, mieszkam w małym miasteczku na Mazowszu. Swojego imienia wolę nie zdradzać.
    Wszystkim moim przyjaciołom, znajomym, czy nawet rodzinie jestem znana z tego iż jestem niezwykle miłą, radosną dziewczyną, ciesząca się z życia i każdej chwili spędzonej z osobami ważnymi dla mnie.
    Każdy zawsze tak na mnie patrzył, jednak prawda jest troszeczkę inna.
    Chciałam opowiedzieć tu moją historię,moje myśli, którymi nigdy z nikim się nie dzieliłam.
    Cała historia zaczyna się od czasu gdy poznałam pewną dziewczynę, w moim wieku.
    Będę nazywać ją K .
    Dobrze, tak więc K chodzi ze mną do klasy, i jest tą popularniejszą, którą każdy lubi, i chce jej się przypodobać.
    Nie jednak zaczęła się kolegować z typowym przykładem jakiegoś nerda, siedzącego całymi dniami przed komputerem, po to by wbić Golda III w Leauge Of Legends- Czyli mną.
    Miały tak dni, tygodnie i miesiące, a my byłyśmy coraz to lepszymi ,,przyjaciółkami''.
    I Tu się zaczyna jeden z moich problemów.
    Otóż nigdy nikogo nie uważałam za przyjaciela, nigdy nie byłam naprawdę zakochana, nigdy na nikim mi nie zależało.
    Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale po prostu nigdy nie odczuwałam że jestem z kimś blisko,w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu.
    Żeby zrozumieć co zaczęło się przyczyniać się do mojego ,,upadku'' opiszę krótko wygląd K
    Tak więc jest dość niską dziewczyną (około 1,60-1,65), o bardzo zgrabnej figurze, i bladej cerze.
    Ma brązowe włosy do pasa i niebieskie oczy.
    Zazwyczaj ubiera się jak typowa Thumbler Girl, tak jak 90 procent ludzkości, heh.
    Przez dłuższy czas zupełnie nie zazdrościłam jej wyglądu czy popularności, jednak ostatnio trochę się to zmieniło.
    Zaczęłam zauważać fakt, iż nie przyjaźni się ona ze mną ze względu na mój charakter czy coś, tylko dlatego że zupełnie NIKT nie chciał utrzymać dłuższych relacji z K, prawdopodobnie ze względu na jej nieznośny charakter, jednak przyjaźniłam się z nią.
    Głównie dla tego że nie chciałam zostać sama...
    Tak samo jej wygląd, jest znacznie atrakcyjniejsza ode mnie.
    Jest chudsza-To jest najważniejsze.
    W tamtym momencie, gdy zaczęłam sobie to uświadomiać, stwierdziłam że powinnam schudnąć, nie być od niej gorsza...
    Przez dłuższy okres czasu, chodziliśmy po mieście z jeszcze jedną osobą, głównie ze względu na fakt ze był to człowiek który zrobiłby wszystko.
    Dam mu pseudonim P
    Tak więc powinnam pominąć zbędne wydarzenia, takie jak drobne kłótnie, chodzenie na zakupy, czy łapanie pokemów.
    Wszystko było pięknie.
    Nie byłam sama, byłam nawet szczęśliwa, do pewnego czasu, gdy wszystko zaczęło wychodzić na jaw.
    Pozwólcie że przytoczę fragmenty SMS'ów, moich oraz K
    (Przybliżę sytuację: Jest 02.06.2016, K jak zwykle zwala winę na mnie, zdenerwowana idę do domu, K oraz P zostają razem)

    Ja 19:22 (K jak to ona gdy się zezłości blokuje na FB )
    Idk po co mnie blokujesz, skoro obie nie zamierzamy do siebie pisać
    K 19:22
    Bo Lubię
    K 19:22
    I mogę
    K 19:23
    Nara
    Ja 19:23 (Dodam że To nie była nasza pierwsza z kłótni, w tym samym miesiącu, o jakieś drobnostki, w momencie gdy się z nią, bądź P klociłam, zazwyczaj mnie wyzywali, albo nie chcący mówili co na mnie mowili, przez co powoli zaczęłam się załamywać)
    Okey
    W takim razie żegnam
    ~Głupia S**a, która jest wszystkiemu winna
    K 19:25
    Ups
    K 19:25
    Problem w tym że ty zawsze jesteś winna
    K 19:25
    I nawet nie umiesz przeprosić
    K 19:25
    I tak btw
    K 19:26
    Doszliśmy do wniosku z P że jesteś dla nas
    K 19:26
    NIKIM
    (W tym momencie, gdy jedyna osoba, z którą nawet się kolegować, powiedziała mi że jestem nikim, uświadomiłam to sobie
    Jestem nikim.
    To oczywiste)
    Ja 19:31
    Zawsze gadać na mnie, oboje.
    Ja 19:31
    Ale mówisz mi to tylko przez wiadomości
    Ja 19:32
    Nigdy w twarz.
    K 20:01
    Haha
    K 20:01
    Tyle że my z P
    K 20:01
    Nigdy nic na siebie nie mówimy
    (Co w zasadzie było brednią, gdyż sama słyszałam gdy gadali na siebie wzajemnie)
    Ja 21:20
    Wiesz, chyba to czas na to by zakończyć to kółeczko wzajemnej pogardy i nienawiści.
    Żegnam Cię
    Usuń mój numer.
    K 21:21
    Z przyjemnością
    K 01:58
    A i z trzech osób nie da rady zrobić kółeczka hehe

    Tak wyglądała moja rozmowa z nią, zostałam sama.
    Nie miałam żadnych znajomych poza nimi.
    Nie licząc kilkunastu osób z którymi wymienialam tylko kilka zdań....
    I tak nastał ten dzień w którym to piszę,
    Punkt kulminacyjny tego wszystkiego.
    Zdałam sobię sprawę z mojej wartości.
    Otóż jestem nikim.
    I nigdy nikim nie będę.
    Wszyscy mi to uświadamiają.
    Teraz nawet, gdy spotykam znajome twarze, wymienia kilka słów, zawsze pytają mnie, czy wszystko w porządku.
    Odpowiadam ,,Tak, wszystko ok''
    Choć rzeczywistość jest inna
    Mam cale nogi i ręce w bliznach.
    Nienawidzę tego kim jestem, tego że nie potrafię byc Jak reszta, nie potrafię być idealna.
  • Anemi · 18.08.2016 20:01:45
  • Nie wiem czy ci pomoge,ale coś powiem:
    Nie przejmuj się pierdolami -choć wiem ze w tym wieku znajomi to cały świat,ludzie którzy sprawiaja komuś ból są bezwartosciowi wierz mi-działają jak trucizna.Wszystkie wydarzenie W naszym życiu są po coś-może to że jesteś W tej chwili sama i otaczają Cię tylko głąb y,ma znaczenie dla rozwoju Twojego fajnego charakteru i niezwyklej osobowosci.Ja jestem samotna od 18stego roku życia a mam 30.Poprostu tak wybralam,też mieszkam w malej miejscowosci i brak mi koleżanek,ale jak mam gadać Z idiotami bez zainteresowan to mam to gdzieś.Mam męża.Może poszukaj drugiej połowy,prawdziwej bratniej duszy,opoki ktora wypelni cie szczęściem,i nie martw się,na świecie całe mnóstwo ludzi i jest gdzieś ktoś, kto urodził sie specjalnie dla Ciebie.Jak masz ochotę to pisz co u Ciebie😊 chętnie z tobą pogadam o smutkach
  • fila22 · 02.03.2018 10:40:11
  • Dokładnie, nie przejmuj się tym. Ja też tak miałam i po prostu to olałam. Skupiłam się na swoim nowym hobby i teraz prawie codziennie biegam i szukam nowych wyzwań czy to sama czy tez dzięki planom z runners-world.pl. Pozdrawiam! :)

  • Dopisz swoją odpowiedź na forum. Możesz pisać anonimowo, nie musisz podawać swoich prawdziwych danych.
  • Imię lub pseudonim:
  • Nie wypełniaj jeśli chcesz wysłać odpowiedź anonimowo.
  • Twój e-mail:
  • Nie musisz go podawać, nie będzie publikowany.
  • Treść odpowiedzi: (dozwolone tagi to <b>pogrubienie</b> <i>pochylenie</i> <u>podkreślenie</u>)
  • Przed dodaniem odpowiedzi, sprawdź czy nie ma w niej błędu.